czekał na mnie, bo miałam na końcu basen. zawsze czekał. nigdy sam. zawsze z tymi blondynkami po bokach. już nastawiłam się na kolejną falę wkurzenia, ich wściekłe spojrzenia, i jego zalotny uśmiech, gdy mówił im : to cześć. kiedyś gdy byłam na schodach dołączył do mnie kolega. stary, dobry kolega, z którym jakoś przestałam gadać pewnego dnia. zaczęliśmy się popychać, było znowu jak w drugiej klasie podstawówki. śmiałam się tak głośno, że aż zgorzkniała pedagog się uśmiechnęła. zauważył nas, siedział tam z nimi.. wymieniłam się z kolegom numerami telefonów, a na koniec mocno walnęłam w ramie. podeszłam do nich od niechcenia. spojrzałam. - to co, idziemy? - wstał bez słowa, objął ramieniem, wrogo spojrzał w stronę kolegi.. ruszyliśmy w stronę wyjścia, nagle szepnąłeś mi do ucha: - kumplujesz się z nim?
Wiesz? Kocham kiedy jesteś o mnie zazdrosny! <3
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24