ok, czuję się lepiej.. Wiem, że nie widzieliśmy się już szmat czasu, ale najlepsze w tym wszystkim jest to, że Ty nie dajesz mi o sobie zapomnieć i mimo wszystko za to Ci najbardziej dziękuję, za to, że codziennie piszesz, dzwonisz, chociażby po to, żeby pożartować sobie ze mnie, żeby pośmiać się z mojego głosu, moich opisów.<3 Czasem mam wrażenie, że robisz to celowo, żeby mnie w sobie rozkochać, zostawić i wrócić do niej.. Proszę Cię, nie rób tego.. za dużo razy zbierałam już serce z podłogi.
hmm, co tam u Was? bo ja zaczynam zauważać tolerancje, moja mama rozumie już, że gdy zapale blanta, moje życie staje się lepsze i tego się trzymajmy :)