Praktycznie jak kazda osoba na tej planecie pragne byc szczesliwa osoba lecz niektorzy uswiadamjaja mi ze ja juz raczej nie bede szczesliwa , raz wesola raz smutna :):( to dolujace kazdy mnie poniza nie chce tak chce by to sie skonczylo lecz nikt sie tym zajmowac nie bedzie dopoki ktos sobie czegos nie zrobi tak nie moze juz byc mi powoli siada psychika i nie radze sobie nie potrafie sie stawiac tak jak kiedys lecz jeszcze staram sie temu stawiac ze moze jednak w glebi mam sile w sobie ze by zachamowac lzy smutek i rozpacz ale nie kazdy uswiadamia mi ze to nie nastapi juz na zawsze bede w rozsypce juz nigdy nie bede szczeliwa choc moze istnieje we mnie jakas mala nadzieja ze bede szczesliwa .