Niespełnione marzenie trzydziestoczteroletnich bezrobotnych romantyków.
Mniej lub bardziej spełnione marzenie trochę romantyków w okolicach trzydziestki.
Nie wiem, czy powinno mnie to cieszyć...
Raz na wozie, raz pod wozem.
Czyli moje nie całkiem szczęście w pracy :P.
Cóż, projekty nie zawsze wypalają.
Wychozi na to, że w niektórych kwestiach albo wszystko, albo nic.
Tyle czasu narzekałam na brak zainteresowania ze strony płci przeciwnej, a teraz... cholera, jak odmówić nie robiąc przykrości?
International, interracial...
Polak, Polak, Słowak, Polak, Markoańczyk z Francji, Marokańczyk z Francji, Polak, Polak, pół Polak pół Grek...
Ej ej. To e byli/są nie oznacza, że z nimi spałam, tak? W sumie nawet jest jeden wyjątek, z którym nawet się w żaden sposób bliżej, tudzież na gruncie prywatnym, nie poznałam, lol.
Pouczyłabym się, zamiast się uganiać za facetami... :P
Dobra, nie oszukujmy się, kto tu się za kim ugania.