Zdawało mi się że widziałem jak
Idę przez pole.. Z pozoru puste..
A oto oni, wytykający palcami..
Powiadający.. 'To ten, to ten'..
A z drugiej strony.. Stała zamazana osoba
Gdy podszedłem bliżej.. zniknęła..
Upadłem więc.. Chcieli podać mi rękę, pomóc mi wstać..
Odparłem żeby odsłonili mi widok na światło księzyca..
Tylko tyle potrzebowałem.
Mówili - co Cię nie zabiję to Cię wzmocni..
Nie czuje się silniejszy..
Nie była mnie warta? Jak dla mnie była.
Może dlatego tak uważam, bo nie mam poczucia własnej wartości.
Nie doceniam siebie? Trudno, tak jest i będzie.
Mieć wyjebane? Chciałbym, mógłbym, ale bolałoby.
Koniec bezinteresowności, to nie jest kul.
Podziekować Ulci chciałem ;* I Steciukowi, temu godnemu zaufania skurwielowi.
Moderacja od niezalogowanych - Wlaczona, mysle ze ludzie ktorzy nie maja fbl tez beda chcieli wyrazic swoja opinie na ten temat, ale nie dam tutaj nikogo obrazac.