photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 CZERWCA 2014

Przykro.

Mam 2 albo nawet 3 bardzo ważne decyzje do podjęcia.

Oczywiscie co robie? Odkładam na ostatni moment.

Monetą nie rzucę.

Powiększam na zawsze czcionkę z powodu moich problemów ze wzrokiem dobrze że nie z życiem XD

 

Z takich rzeczy które są przyziemne i które każdy zrozumie to sesja is coming co mnie dobija. 

Jeszcze 13 dni i obóz <3 Nie moge sie doczekać, 10 dni bez internetów, rzeczywistosci z ludźmi z uczelni <3

I w międzyczasie będzie trzeba przeżyć koniec.

 

 

 

 

Nie chcę kłamać więc nie bede pisać że jest mi przykro z powodu siebie i innych ludzi, rzeczy w moim życiu.

Już mi nie jest przykro.

Ja widzę jeszcze.

Jeszcze widzę kto jest i komu chce się być i kto jest mimo mnie teraz takiej.

Zobaczyłam kto był na chwilę lub więcej chwil.

Kto jest rodziałem zamkniętym a kogo dopiero zaczynam czytać.

I kto jest od pewnej chwili do chwili teraźniejszej.

To jest przykre, szczerze.

 

 

Ja się tam nie dziwię w sumie.Dziś doszłam do wniosku że...

Przecież nikt nie chce rozmawiać z kimś kto widzi świat w czarnych kolorach,

Bo nie ma w tym człowieku żadnej wartości którą mógłby przekazać. Bo ludzie tylko patrzą żeby od kogoś wyciągnąć coś co pozwoli im żyć.

A taki człowiek pozbawiony jest wiary, nadziei, oczekiwań. Został skopany jak leżał.

I w tym momencie kiedy spadał, nie pozostawił po sobie nic, co ktoś mógłby zebrać.

I boisz się że zarazisz się od tego człowieka niechęcią do życia. Staniesz się taki jak on. Na począku chcesz mu pomóc, naprawić. Kontrolujesz. Po jakimś czasie już nie.

I zaczniesz się bać wschodów Słońca.

I każdy dzień stanie się walką o przetrwanie. 

I zdasz sobie sprawę że tylko istniejesz, nie żyjesz.

 

 

Zanim odejdę stąd, musze poczuć że żyję.