What's wrong with you ?

Cieszę się, że mogę mieć chciaż jeden dziki dzień w tym ostnio szalonym okresie. Nie muszę się malować, nakładać maski codzienności, w końcu pogadać z rodzicami. Mogę być tą zwykłą Aśką, którą mało kto zna, bo kto ma na to czas , chęć i odwagę? Tak sobie siedzę i myślę o tym co u kogo słychać, jak dużo rzeczy stało się ostatnio. Czasem ktoś zada pytanie, na które sama sobie nie chcę odpowiadać. Nie wiem gdzie to ukryłam. Gdzie to jest i czy chcę to znaleźć. Ideał- o co chodzi ? Jak właściwie wygląda miłość ? Czerowne serduszka, całujące się pary w parkach i ta wymarzona wata cukrowa. Czego od siebie chcę ? Dziś chce mi się płakać, schować się pod kocem i wypić herbatę, której nikt nie chce mi zrobić. Jutro będzie inaczej. Znów przykleję sobie uśmiech od ucha do ucha, bo po co mam sie smucić. Czuję, że coś sie spieprzyło, ale najśmieszniejsze jest to, że nie miało co- jaki tu porządek !