To nie takie proste... najgorsze jest to, że nie potrfię sobie odpowiedzieć na podstawowe pytania. Nawet o tym nie myślę, bo to wszytsko jakoś się "ułoży" .
Nie planuję nic dalej niż na kolejne kilka dni. Zawsze zbyt dużo wymagałam od przyszłości.
Jutro do Kai na uro... nie mam nastroju na imprezę. Niedziela hmm... chyba mam iść na jakiś spacer.
Powstało coś nowego!!!