Aaa hej !:)
po raz kolejny... może za szybko się zdecydowałam? może to nie to? może jestem nienormalna? może źle zrobiłam? może ... właśnie może co ? może jest coś czego nie powinno być, albo może powinno przyjść coś nowego? przecież ja nic nie wiem... zgubiłam się. Uśmiechnięta, wesoła ? - zawsze ! z NIMI. Przecież ja sobie nie wyobrażałam tego ! samo przyszło , no i samo musi odejść. Raz jest zajebiście, a raz mi się nic nie chce i mam wszystko w dupie ! czy to jest normalne? wątpie ! . siedzieć od poniedziałku do piątku na dupie w domu i czekać na tą najwspanialszą i niepowtarzalną wariatkę na świecie, z którą mogę odpierdolić wszystko , żeby się w końcu uśmiechnąć. skąd wszyscy mogą wiedzieć, że u mnie jest wszystko pięknie, ładnie i wgl? no nikt nie wie bo kogo to obchodzi. najlepiej powiedzieć, że jestem tą najgorszą i nie potrafię nic w sobie zatrzymać. no w sumie nikt nie musi mieć do mnie zaufania, ale to co wiem to nigdy przenigdy nikomu nie powiedziałam, zawsze trzymam to w sobie. wiem dużo miałam z nią kłótni, nienawidziłyśmy się, zawsze wyzywałyśmy się od najgorszych... ale ja zawsze mam wszystko w dupie , nie przejmuję się niczym nawet tym co sobie gadają. i radzę Ci też się tym nie przejmować xxx. wiem jak to jest i wiem jak się czujesz, ale te osoby co to gadają na pewno nie są lepsze. mimo tylu kłótni potrafię ci zaufać i mam to gdzieś czy komuś powiesz, ale Tobie potrafię wszystko powiedzieć i wiem, że Ty mi też, lecz masz swoje towarzystwo i nie zawsze masz chęć na jakąś rozmowę. zawsze z Tobą jest śmiesznie, mimo tych wszystkic waszysz używek, bo przecież ja nie pale.. jestem asertywna. potrafię odmówić od wszystkiego. może nie zawsze mi się to udaję, ale papierosa nie miałam już uhuhuh w buzi i wy ludzie o tym wiecie że ja nie chce palić. w tym przecudownym roku kończę te zajebane gimnazjum. będzie wspaniale poznać nowych ludzi, poznać nowe otoczenie. ale najszybciej chciałabym zapomnieć o ludziach ( co niektórych ) z tego zadupia. nie będę płakać z tego powodu, że kończę naukę w tym miejscu gdzie się wychowałam. chce po prostu zapomnieć o tych wszystkich koszmarach i ze wszystkimi być tylko na CZEŚĆ!! może są niektóre wyjątki z którymi będę chciała porzmawiać i wgl, ale na pewno nie chce mieć żadnego kontaktu z tą osobą przez którą tak bardzo cierpiałam... moż niektórzy wiedzą o kogo chodzi, ale teraz o tym nie będę pisać, nie na forum. ważne , że teraz nie mam żadnych sprzeczek, trzymam się swojego zdania i tyle. wolę siedzieć w domu cały tydzień i nie wiedzieć co się dzieje na wiosce, niż potemwysłuchwiać buntów że niby coś powiedziałam. ;) kończę. papa ! :*