baardzo sympatyczny dzień ;]
przyjechał Piotrek, Mariusz, Paweł, Mateusz (i już nie pamiętam więcej ;p ) i Justyna ;d
i Paweł przyjedzie jeszcze i będziemy robic zdjęcia ;d
a Mariusz tak sie śmiał jak Amandzia jebnęła do kałuży i wgl xdd
i tak sympatycznie było jak jedliśmy kanapki z serkiem czili popijając kolą z lidla na podłodze mojego pokoju kiedy nLodzia odkryła że w serku tym znajduje się żelatyna spożywcza... ;D
Sandruś, potnij się ;d albo powieś a ja Cie pohuśtam ! ;D;*
i pół dnia z mamusią spędziłam i sie ciesze ;d
mam w końcu owoce w domuuu !!!!!!!!!!!!!
tylko żołądek mnie boli jak coś zjem albo sie napije a jak nie jem to też ;/ xd
ide oglądac droge do eldorado ^^
i dalej taka rozpacz.
`` To boli , pierdolę, kręcę pokrętłem głośności...``
kurwa mój ded idzie ;/ xd pomacham mu tylko ;d
tak, i Andżej jeszcze był i Krzysiu xd