Czasem chyba warto niewinnie powrocic myslami do tego co bylo spontaniczne, zwariowane, a przede wszystkim rozwijalo we mnie tak.... tak... brak mi slow... to po prostu nie do opisania.. a mam TU na mysli Teatr przez kur.. zaj... duze "K".
znaczy sie wlasnie nasz ten maly teatrzyk ktory dawal tyle radochy jak sie cos udalo. ;) Zadnej przygody nie wspominam tak pozytywnie.
Na zdjeciu nie bez przypadku 3 osoby ktore mialy najwiekszy wplyw na klimat wiekszosci spotkan, (sorki Paulinka, nie bylo zdjecia WAS we czworke), brak tylko Paulinki Czarnej ;P.
W tle Łzy... wlasciwie to co jest tlem a co 1 planem?... troche tak jak kiedys... troche swira ..duzo
Ten zespol... i za 100 lat bede do niego wracal.... no bo przecierz: "Kocham Cie Aniu!!!!" :P
P.s. Ciebie tez Natas ;P
P.s.2 Zeby nie bylo mialem na mysli wczesniej Anie Wyszkoni ;P, ale Ciebie tez Aniu troche xD
P.s.3 Pozdrowienia dla WARIATOW :P i innych co nie moga spac ;P
"Nie szukajcie mnie" - napiszę na dobranoc.
Ten ostatni list zakończę krótkim pa.
Nie szukajcie mnie, odchodzę gdzieś w nieznane.
Ten ostatni list, a po nim cicho-sza.