MGMT na full. Ta..
Niby nic, a jednak. Mam prace, mam po dzurki w nosie kebabów.. nie mam czasu na pisanie niczego.
Magda sobie pojechała, akurat kiedy Poznań zaczął oddychać. :(
Może jeszcze nacieszy się świeżym powietrzem, zależy od niej. Na razie ślub - 1 ślub własny - 0.
Ale poczekamy.
Niespodzianki też nie będzie, bo słuchawki zdążyła już sobie kupić. Nienawidzę jak mam dla kogoś niespodziankę, a ktoś mnie wyprzedza. Ale jeszcze przed nami coś miłego.
Mam nadzieje, żę ognicho wypali. I Ty, Jacuś wpadasz też. Z OSOBĄ TOWARZYSZĄCĄ :D
Wiesz z kim? :P
Nie narzekam. Chociaż mam powody.
"Decisions are made
Decisions are made and not bought
But I thought this wouldn't hurt a lot
I guess not
Control yourself
Take only what you need from him"