Eh...

Jak coś się polepszy to się musi spie... ;/ No cóż tak.musi być musze sie przyzwyczaić do częstych chorób i wizyt u lekarzy ... Mój synuś ma grype ja walczę z swoim celem.. Praca dom przedszkole wykańcza brak siły by osiągnąć swój wymarzony cel. A no niestety bez siły i energii sie nie da. Lecz próbuje i choć sily brak walczę by to osiągnąć.. Mam 12miesięcy by to osiągnąć i chodź czasem mam wątpliwości to wiem że to osiągnę bo bardzo tego chce;)

Nie boję sie tego że nie dam rady to osiągnąć i chodź Los mowi mi NIEE ja krzyczę tak .. I chodź czasem mam wahania nastrój ból głowy wymioty brak apetytu i nic nie smakuje oświadczam to nie ciąża to choroba(nie to nie choroba jest moim celem).Na szczęście "malo groźna" gdy jest leczona wiec wyjdę obrona rękę ;) Bo wiem że mam dla kogo żyć i wiem że mnie tu trzyma On (synus). Wiem że mogę wszystko bo wierzę w to co chce osiągnąć . Wiem że mogę wszystko bo wiem że mam kilku przyjaciół którzy wierzą w to że mną . Osiągnięcie mojego celu jest łatwe i posiada kilka produktów ktore musze wykonać by wykonać do końca swój cel. Ktoś mi kiedyś powiedział tak :-Pamietaj ze jeśli osiągniesz ten najtrudniejszy cel w swoim życiu resztą będzie dla Ciebie blachostka. I KAZDY KOLEJNY CEL KTORY POSTAWISZ SOBIE OSIAGNIESZ GO" Wiec sie tego trzymam i nie zamierzam iść na łatwiznę bo to nie w moim stylu .Może kiedyś będę żałował tego lub innych rzeczy ale jak narazie mój cel jest ważny ;)

PS: Tylko ten kto osiąga swoje cele jest coś wart na tym świecie .I nie ważne czy one są łatwe czy trudne. Osiągając swój cel jestes sobą a nie kimś innym . jestes osoba która jest coś warta w tym świecie ;)

Miłej niedzieli życzę :)