12 grudnia 2009

Poraz kolejny jestem... Nie wiem co mam ze sobą robić... Jestem strasznie sucha uczuciowo... Szczególnie swoją 'suchość' okazuje tym, których darze jakimś uczuciem... To jest strasznie nie przyjemne... Chciałoby się tak... Wyjechać, zapomnieć o tym co było, chociaż przez pare godzin, dni czy tygodni... Nie wiem, czy ja tylko potrafię zadawać ból tym co mnie kochają? Nie chcę! Chcę ich darzyć tych samym, ale nie wiem czy potrafię... Mnie może to boli nawet bardziej niż ich... Jeju, ile ja bym dała żeby zmienić się... W kogoś lepszego, a nie wciąż patrzeć na swoje brudne środowisko, w którym nie chce się nawet posprzątać... Mówie to w przenośni, że patrze ciągle na te same twarze, z którymi nigdy nie potrafiłam się dogadać, a nawet nikt nie chce tego naprawić... Myśle nad zmianą siebie, tylko... Myśle nad taką zmianą że nie będę już kochana czy potulna, ale tak jakbym chciała się zmienić na gorsze. Chcę być opryskliwa, bezczelna, chamska... Nie wiem dlaczego, ale wiem że na dobre by mi to nie wyszło.. Może chcę być taka, bo chcę się otworzyć bardziej, zewnętrznie jak i wewnętrznie... Chciała bym mieć wehikuł czasu, kurcze.. Ale bym wtedy dużo rzeczy zmieniła.. Na prawdę, a najchętniej cofła bym go do wakacji... Do początku wakacji...