Dzisiaj moje urdodziny a pogoda tak trochę z dupy dobrana :/
Wczoraj jeżdziłem na rowerku po okolicznych wioskach i miasteczkach aby odwiedzić sobie Szajne.
W dordze poprowtnej z pod sklepu ukradli mi rower ale po półgodzinnej rozmowie i upewnieniu się że nie mam kasy dobrego zegarka itd oddali mi go życzyli szerokiej drogi :D
No ale deszcz i tak mnie dopadł więc przez 4 wsie jechałem w deszczu do tego pociągu.