Zdjęcie by moja mama, jak jechaliśmy z lotniska do cioci. Jesteśy już na miejscu, i dolecieliśmy
szczęśliwie, cieszę się: ) Ogromnie się cieszę, że nic nam nie jest. Rico, od razu musiał
coś robić i popsuł moje ciasto, które przed godziną zrobiłam. Nie, zę na nim usiadł, tylko je zgniut,
chyba oparł się ręką i uszkodził ;<. Musz esię jeszce rozpakować, ale nie chce mi się, bo jest ciepło
na dworze idę założyć kostium i hop do wody ! <3
alex