I nagle wszystko znika. niczym bańka mydlana. powoli, delikatnym muśnięciem powietrza kształtujesz życie. każdym ruchem, powiewem wiatru jesteś w stanie zniszczyć to, na co ciężko pracowałeś. całość rozbryzguje się w błyskawicznym tempie, co najwyżej pozostawiając mokre plamy, na koszulce życia. kochanie. przepraszam. nie, nie jestem magikiem. nie posiadam bajeranckich mocy. jestem zwykłym, szarym człowiekiem.jestem nikim. nie wyróżnię się osobowością, talentem,
aparycją. nie umiem. nie mogę. nie chcę. chcę być nikim. tak. chcę być nikim. czyli nikim nie potrafiącym
zatrzymać pociągu. pociągu życia. uczuć. namiętności.wieku. śmierci. narodzin. rozstań. kłótni. wojen. wszystkoma swoją kolej. wszystko kiedyś się skończy. ale proszę. KIEDYŚ. to co najlepsze często tak bardzo się odwleka, trwa chwilę i jest godne zapomnienia. ze złem jest inaczej. przychodzi nagle, niespodziewanie. i nie możesz nic z tym zrobić. trwa niemalże wiecznie. wiecznie zaciera uśmiech zarysowany na Twej twarzy kochanie. nie poddaj się. nie daj się unieść złu. bądź sobą. wiecznie pewnym siebie człowiekiem. idź teraz. w tej chwili do lustra. spójrz , tam, tam na górę. w oczy. pięknie, wielkie, urzekające oczy. wmawiaj sobie, tłumacz, przekonuj. i nie przestawaj dopóki nie dojdziesz do wniosku, że możesz wszystko. jesteś KIMŚ. jesteś wspaniały. wyjątkowy. zgnieć bańkę. niech rozbryźnie się jeszcze mocniej. prędzej. tragiczniej. rozgnieć pięścią zło. pamiętaj, przypomnij. oddaj się lekko wspomnieniom. pamiętasz, pamiętasz. pierwsze dotknięcie czerwoności, pierwszy raz plama mocniej zabiła. uczucie lekkie, odfrunęło z wiatrem, ale mimo to, szacunek pozostał. i chciej pamiętać tylko dobre chwile. i mimowolnie wspominając czas wspólnie spędzony, uśmiechaj się ukradkiem, tak to już jest, zabawna, dziecinna, pierwsza 'miłość' . kochanie. kończą się pewne etapy. zamknij drzwi za sobą. nie zapomnij spalić wspomnień. podąż za innymi. nowym szlakiem. zakończ. to powolne umieranie...