Czy zawsze musze się rozłożyć wtedy, kiedy nie chce? grr.
Dzisiaj leże i narzekam, czytam książki, bo za równo tydzień olimpiada. Panikuje, naprawdę...
Jutro jade do jakieś Wielowsi koło czegoś tam, po to żeby nasz cudowny chór wziął udział w konkursie bez żadnej próby. Boże co za brak profesjonalizmu!! No, ale wole o tym nie myśleć, bo właśnie przenoszę się w świat średniowiecznej gospodarki.