Tak wiem. Dawno mnie nie było. Troche...
Moja wina. Moja wielka wina. Przepraszam, poprawie się:)
A więc w czasie mojej nieobecności wydarzyło się tyle, że można napisać książkę. Taką krótką i trochę nudną, ale zawsze książkę:)
najważniejsze wydarzenia, kolejność przypadkowa:
* pasek jest czyli cel osiągnięty ( 5,14 --> ja się nie chwale :P)
* za tydzień Paryż ( jestem ... wniebowzięta)
* ciało obce na warstwie łzowej ( w oku, żeby nie było)--> marzenie spelnłone
* dostałam nowego laptopa. Z poczatku mi się nie podobał, ale teraz jest miłością tygodnia ( nie jestem płytka!:P)
* razem z panną Z. czujemy wewnętrzną radość ( najważniejsze)
* cholernie się stresuje, bo do wyjazdu 6 dni, a ja jeszcze nic nie mam kupionego-->masakra jakaś :P (najmniej ważne)
PS. Horoskop mi sprzyja!
pozdrowienia dla wszystkich najważniejszych :*