kolejna nieprzespana noc, kolejny strach, strach wprawdzie przed wszystkich.
moja psychika rozwalona jest na miliony małych kawałeczków , których nie sposób pozbierać przez jedną osobę.
tak cholernie sie boję, boje się każdego kroku, jakiejkolwiek zmiany.
sama zmieniłam się co najmniej o 180stopni. Poświęciłam wiele i słono za to zapłaciłam.
Zapłaciłam przyjaźnią, która przez 5 lat była dla mnie najważniejszą rzeczą jaką posiadałam,
brak tej osoby udziela się z każdym dniem jeszcze bardziej - bo już nie mam swojego dawnego życia.
za szybko dorosłam, przestając robić to co chce, to co mi się podoba - robiłam to co wypadało , nadal to robię.
brakuje dawnego usmiechu , wariacji i częstej nieporadności.
tej iskry , która nawet w najbardziej deszczowym i pochmurnym dniu stawiała wszystko na nogi.
brakuje miłości, bliskośći wszystko to ,czego pragne staje się nieosiagalne.
zwolnię ale nie zabieraj wszystkiego naraz.
http://www.youtube.com/watch?v=pfxQf_LqicM
;*RAFAU