Nie byłam zbytnio przekonana do pomysłu moich rodziców.Brazylia? Co ja tam mogłam robić?Coz moimi przyaciółmi? Co z moją kochaną piłką nożną? A szkoła? Według mnie,wcale nie miałam po co tam jechać,lecz z drugiej strony... Mój idol. Mój kochany Neymar. Tak,nie inaczej,Neymar da Silva, napastnik Santos FC.Westchnełam cicho,pakując ostatnie moje rzeczy do walizki. Jeszcze trzy dni,i moje życie całkowicie się zmieni. Zbiegłam po schodach do kuchni,składając pocałunek na policzku mojego taty.
-Dzień dobry.-mruknełam,siadając na berzowym krześle,biorąc do ręki tosta z dżemem truskawkowym. Skonsumowałam"śniadanie" po czym zarzuciłam czarną elegancką torbę na ramię wybiegając z mieszkania. Mój ostatni dzień w szkole,ostatni...
Po 10 minutach..
Byłam na miejscu. Dyrektor rozpoczął swoje coroczne przemówienie. Już myślałam, ze to koniec, a jednak...
-Chciałbym pożegnać naszą jedyną z najlepszych i utalentowanych uczennic. Z głebokim żalem musimy pożegnać waszą przyjaciółkę Caroline.Mamy nadzieję, że będzie Ci tam dobrze, i że kiedykolwiek jeszcze nas odwiedzisz. Wpatrywałam się w swoje dłonie,czując na swoim ciele wzrok wszystkich tam zebranych. To było okropne. Wszyscy intensywnie się we mnie wpatrywali,czekając na jakiekolwiek moje słowo. W końcu po dłuższej chwili zebrałam w sobie odwagę.
-Też mam taką nadzieję,proszę pana. Dziękuję. Za wszystko.Ten rok był jeden z najwspanialszych. Będę tęskniła za szkołą,nauczycielami i.... za wami.-powiedziałam,zerkając na moją przyjaciółkę,Alyss,która już po chwili ze łzami w oczach mocno mnie do siebie przytulała. Odwzajemniłam gest, przytulając każdego po kolei. Sięgnełam po moje świadectwo od dyrektora,po czym oddaliłam się, wychodząc na zewnątrz....
Mam nadzieje ze sie podoba! ?
Kolejny może jutro! :D
Rozpisywać się w komentarzach!! Dziękuję *--*
Użytkownik takarolaa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.