photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 LISTOPADA 2012

kok

Biore się za siebie. Fizycznie i psychicznie!

Nie ma załamywania. Trza do przodu iść :)

 

dziś:

-cukierek, herbatniki, wafle ryżowe, pomarańcza, jabłko.

Co z obiadem :( ??

 

   Jego zapach przyprawiał o dreszcze, jego dotyk był doskonały! Czuły, delikatny, romantyczny, namiętny, przyjacielski, przepełniony miłością. Jego spojrzenie... Czasem zwykłe. Czasem wydawało się, ze "mówi oczami"... Pełno w nich było uwielbienia i pełno porządania, troski ale przede wszystkim prawdziwej miłości- tej wyjątkowej. A wargi były delikatne, nienasycone... Ramiona. To w nich czuło się błogość, spokój... niespotykane dobro, zapomnienie.  3<