Makieta kopca Kościuszki, Kraków. Z przykopcowego muzeum najbardziej w głowę wcinają się zdjęcia chodniczków prowadzących na szczyt uległych osunięciom i spękaniom.

Muzeum figur woskowych, również przykopcowe, dość skromne ale tematyczne. Słowacki, Mickiewicz, Sienkiewicz, JP2, Matejko, kosynier, Piłsudzki - klimaty polskie, tylko że chyba to już większość ekspozycji. Ciekawszym elementem jest punkt akustyczny w wieżyczce, mówiąc coś stojąc w wyznaczonym miejscu odnosimy wrażenie głosu wewnątrz głowy.

Opuszczone ruiny miejskie - zajawka na fragmenty wolnego czasu na roku.

Watra 2011 - zaczęli z tempem, zobaczymy jak rzecz się będzie rozwijać. Oldschoolowe motywy żywych gier i sam logotyp watry oraz szary pixelart z tęczą w logo zyskuje moją szaloną sympatię. Z niecierpliwością czekam na konkretne miejsce, bazę. Bloki programowe oparte na energii i pozytywności nie wyznaczają tak naprawdę jasnych granic, w sumie nie wyznaczają żadnych, ewentualnie blokują niektóre możliwości (bardzo ewentualnie, na tyle że faktycznie pewnie i nie blokują). Z czymś fajnym się pojedzie w każdem bądź razie.

EDIT: Górki wielkie, tam właśnie.

Wyobraźcie sobie kilogramowy blok zwartej zbitej jednolitej masy, dajmy na to papieru. W tym momencie osiągnięcie pojedynczej kartki wymagałoby precyzyjnego cięcia kataną z samego brzegu. I już można wyrwać pióro z atramentowej gęsi i pisać.