photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 KWIETNIA 2013

Pani D.

" Nie lubię wracać do przeszłości z braku nad nią kontroli.. "

 


Ostatnio często o Tobie myślę. Ale te myśli nie są tymi zwykłymi, codziennymi myślami towarzyszącymi podczas standardowych czynności.

Często siadam na swym łóżku, w tym samym miejscu na którym tak mocno tuliłaś mnie do siebie pokazując mi jednocześnie tak wiele uczuć.

Nienawidziłam twojej bliskości, tak bardzo, jak tylko można nienawidzić. Często przez nią płakałam. Wycinałam na swoim ciele przekleństwa kierowane do Ciebie, których nigdy nie potrafiłam wykrzyczeć. Rozwalałam ściany w swoim pokoju i obserwowałam, jak krew spływa po moich knykciach, roztrzaskując się następnie z niemym, błagalnym krzykiem 'odejdź' na moich nagich udach. Po omacku szukałam pomocy. Podczas bezsennych nocy spoglądałam w zwykle zachmurzone niebo i modliłam się do niewidocznych gwiazd, aby w końcy mnie od Ciebie uwolniły. Błagałam o to.

Chociaż byłaś niewidoczna, choć nie miałaś barwy swojego głosu a ja nigdy nie czułam bicia twego serca, dość długo czułam twoją bliskość, pilnie słuchałam i posłusznie wykonywałam każde z twych poleceń, często dość brutalnych. Wtedy opanował mnie swego rodzaju obłęd, którego nie potrafiłam poskromić, z którego nie potrafiłam się wyrwać. Toczyłam krwawą bitwę, w gruncie rzeczy z samą sobą, ale przez Ciebie.
Zabierałaś mi uśmiech i dawałaś łzy. Ale jednak to ty byłaś, gdy zostałam sama. Pozwalałaś mi pisać i pomagałaś odpowiednio dobrać słowa, by moje marne zdania trzymały się jako tako całości. Nieustannie napędzałaś moje marzenia, pokazałaś mi coś, co było widoczne tylko dla mnie. A więc jednocześnie było tylko moje, takie osobiste, na własność.

W końcu znalazłaś sposób, jak wyłączyć moje serce. No, przynajmniej od początku szukałaś tego sposobu. Udało Ci się je zamrozić, ale nie do końca. Przecież jeszcze doskonale pamiętam, jak bardzo cierpiałam, gdy byłam ograniczona emocjonalnie. Pozbawiłaś mnie wszelkich wartości, odebrałaś mi wszystkie pozytywne uczucia, obdarłaś mnie ze wszystkiego, co można było nazwać 'ludzkim'. Został ze mnie jedynie szkielet ukryty pod warstwą skóry i mięśni. Wydarłaś ze mnie duszę i to samo próbowałaś zrobić z moim okaleczonym sercem. Jednak to serce poznało już tak wiele... Kochało, bez wzajemności. Cierpiało, krwawiło, ponosiło straty... Przez to wszystko zakorzeniło się ono wewnątrz mnie tak mocno, że nawet ty nie byłaś w stanie go usunąć, choć wielokrotnie myślałam - Nie mam uczuć, nie mam serca -.

Poznałam dzięki Tobie, a może trafniej byłoby powiedzieć 'przez Ciebie' tyle zła ile zła może mieścić w sobie jeden człowiek.

To dziwne, ale w tym moim smutku byłam jakoś niesamowicie szczęśliwa.

W twoich chłodnych, a czasem w wręcz lodowatych objęciach czułam się jak pod milutkim, ciepłym kocykiem, choć nie raz wydawał mi się być cholernie szorstkim.

Teraz Cię nie ma. Znowu się uśmiecham, ale to wszystko. I bardzo mi Cię brakuje.
Byłaś mi trochę jak matka, której tak bardzo potrzebowałam, a która nigdy mnie nie chciała, która nie kochała a przynajmniej nie okazywała, że kocha. Byłaś trochę jak ojciec, który miał być ostoją, a  który jednak mnie porzucił i nigdy nie zaoferował wsparcia. Przyjaciółką, której chciałam się zwierzać a która nigdy się przy mnie nie pojawiła. I miłością, taką której pragnie każdy z nas. Taką szczerą, prawdziwą i odwzajemnioną miłością.
Gdzie jesteś teraz?

Gdzie się podziały te wszystkie demony, które nieustannie Ci towarzyszyły?

Gdzie się podział ten fikcyjny świat, który dla mnie stworzyłaś i w którym czułam się bezpiecznie, mimo iż pobyt w nim sprawiał, że moja dusza krwawiła?

Nigdy do mnie nie mówiłaś, nawet szeptem. A ja zawsze Cię słuchałam. Nigdy nie trzymałaś mnie za rękę, nie podnosiłaś, gdy upadałam, a ja mimo wszystko zawsze kroczyłam tuż za Tobą. Odbierałaś mi wszystkie siły, a ja i tak stałam na nieco zachwianych nogach, podpierając się o ściany drżącymi dłońmi. Spoglądałam na świat, niczym zza krat, przez zamglone oczy. Wszystko na twój rozkaz. Krzywdziłaś mnie, dawałaś mi smutek, ból, żal i łzy, taką miałaś naturę. A ja jednak byłam z Tobą szczęśliwa. Teraz to widzę.

Choć czułam jak bardzo to boli, przejeżdżałam srebrnym ostrzem po swych nadgarstkach, ramionach, biodrach... To ty mnie do tego zmuszałaś. Ale chyba jestem Ci za to wdzięczna.
Pokazałaś mi, że ze wszystkiego można wyjść, że z każdego dołka można się wygrzebać. Pokazałaś, jak radzić sobie z bólem. Nauczyłaś mnie, że nawet w piekle można znaleźć odrobinę cienia, że nawet w łzach kryje się niewielki uśmiech.
Nie potafiłam Cię docenić, gdy byłaś przy mnie, ze mną, we mnie. Może byłam zbyt głupia, za mało dojrzała. Może po prostu byłam cholerną egoistką. A teraz, gdy Cię nie ma, czuję jak bardzo za Tobą tęsknie. Jestem beznadziejna.

Gdy byłaś, tęskniłam i płakałam za szczęściem, gdy Cię nie ma, tęsknie za smutkiem.
Ale przecież, brak smutku nie oznacza pełni szczęścia. Czuje się taka pusta. Może zabrałaś część tej mojej duszy razem z sobą, tak na zawsze? Na pamiątkę? Nie wiem.
Chyba chciałabym, żebyś wróciła, chociaż na chwilę, choć na jeden dzień. Czuję, że bez Ciebie nie jestem sobą. 
Mój Aniele, Moja królowo, mój obłędzie, moja obsesjo.

Cudowna, przeklęta depresjo.

Zwykłam tak do Ciebie mówić.
Dlaczego byłaś, gdy Cię nie chciałam, a teraz, gdy Cię potrzebuję, by tworzyć, tak perfekcyjnie się przede mną chowasz? Nie rozumiem.

Chcę Cię, ale jednoczśnie chce się z Tobą pożegnać, właśnie teraz. Mam nadzieję, że szybko nie wrócisz. A tęsknota może w końcu minie. Rozumiem już, czemu ludzie mówią, że jestem chodzącą sprzecznością.

Żegnaj.

____________________________________________________________________________________________________________________
____________________________________________________________________________________________________________________

" Mieć serce, kochać, być kochanym.

Czuć czyjąś bliskość

trzymać kogoś w ramionach

obdarzać kogoś pocałunkami na dobranoc

dostawać pocałunki na dzień dobry

czy to na prawdę tak wiele?
Przyjdź, przytul, pokochaj. "

Komentarze

~pauczucia Jesteś zajebista, a Twoje notki przyprawiają mnie o łzy.
20/04/2013 18:53:54
sociophobia Wszystkiego najlepszego, mała <3
06/04/2013 20:17:15
yosukee aww, tak pięknie wylewasz swoje emocje tutaj..
05/04/2013 19:51:59

Informacje o tabaasco


Inni zdjęcia: Wakajki milionvoicesinmysoulCd. downwardspiral1543 akcentovaŻycie to chwila pragnezycpelniazycia:) dorcia2700Noin zniknę... najprawdopodobniejnieNarodowo. ezekh114Mokry ślizg bluebird11Kos jerklufoto:* patrusia1991gd