Porównania są trudne, ale kiedy już coś porówna i znajdzie się to cholerne wytłumaczenie, wszystko staje się banalne. A niby nie ma banalnych rzeczy,
są.
Przejrzyście, prosto, czysto, idealnie,
beznadziejnie,
nie na tym polega mój świat, a paranoja to moje ulubione słowo.
Ktoś ma swoje zasady tylko po to, żeby je łamać,
ktoś ma swoje zasady tylko po to, żeby przez pierwsze dwa dni się ich trzymać, a później i tak wrócić do normalności,
ja wolę nie mieć swoich zasad i spalić się z niedbałości,
braku perspektywy i przewidzenia konsekwencji.
Krzywo, brudno, paranoicznie, nieidealnie,
ale nie łamać swoich słów
jak jakieś jebane zapałki
kości
patyki
zęby
jak wszystko co tylko da się złamać.
Nienawidzę słowa NA ZAWSZE
nienawidzę słowa OBIECUJĘ .