Hmm...
Dawno mnie tutaj nie było,
a tak wiele się wydarzyło i dzieje nadal.
Praca, studia....
Mało czasu dla siebie,
a jeszcze mniej dla nas...
Początki ponoć są ciężkie,
tak mi mówili...
Teraz sama się o tym przekonuję.
Czasami brak ochoty na zmienianie rzeczywistości,
bo tak po prostu wygodniej...
Serce chce walki, choć rozum,
jak odrębna jednostka ciągnie w swoją stronę...
Yhh.. idę pić colę, wcinać rogale i oglądać Bóg wie co na kompie ze współlokatorami...
P.S chyba trochę zły humor.
P.S2 Brakuje mi Ciebie i siebie taką jaką bylam...