3

Od kilku dni tak trudno mi, Tak tęskno mi bez Ciebie.

bo z tobą, przetrzymałabym całe to piekło, żeby tylko potrzymać Cię za rękę.

Za każdym razem gdy znowu Cię widzę, nie zaprzeczam, wciąż mnie boli.

ale mówiąc że chcę, byś był szcześliwy, naprawdę Ci tego życzę. jest to moje pragnienie, ważniejsze od wszelkich innych spraw.

wiesz, skąd wiem że to jest to? bo nie chcę zabić tej, która skradła Ci serce. wtedy tylko podziękuję jej za uśmiech, który zaczął się pojawiać na Twojej twarzy..

Czy słyszysz ból w moim głosie?

Nic z tym nie zrobię, po prostu zostawię tak jak jest, pójdę na imprezę i zapomnę.

O matko, żadna z postaw nie jest lepsza, ludzie, macie tyle lat i nie rozumiecie, ze każdy spełnia się inaczej? Każdy ma inny pogląd na życie? Każdy inaczej się bawi? Przestańcie się wywyższać, szpanować i obrzucać się tymi "ciętymi ripostami". To nie ma sensu, nie rozumiem.Smutno jest na to patrzeć.

W ogóle dziwnie mi tak, czuje sie pusta w srodku jakos, rozchwiana emocjonalnie, i nie wiem jakie inne gówno siedzi we mnie, nic mi sie nie układa jak bym chciała, wszystko jest osrane jak nie wiem co, mam ochote pojsc w jakies miejsce gdzie nikt mnie nie znajdzie, gdzie bede sama i tam pomyslec i sobie wszytsko paukładac, szkoda tylko ze w tym nie jestem dobra bo przydałoby sie wreszcze posprzątać w tej głupiej głowie ;| 

Skarbie nie rozkminiasz mojej ironii ;DD

Nie wstydź się, przecież wiesz, że Cię nie skrzywdzę.

Zacznij w końcu korzystać z tego pierdolonego życia, do tej pory byłaś podporządkowana teraz nie musisz, zrozum .

01.01 - spokojnie, wiem że to nie ty...

dzisiaj kocham cię jeszcze bardziej niż wczoraj. nie możesz sobie nawet wyobrazić, jak bardzo kochałam cię wczoraj.

Rzygam tymi fałszywymi uśmiechami.

Gdy zbywasz mnie jednym prostym tekstem, udowadniasz jakim jesteś egoistą.

nie daję rady przekonać samej siebie, że bez ciebie będzie mi lepiej.

Nie chcę patrzeć na Ciebie, słyszeć Ciebie i mówić z Tobą. Biorę korektor i już Cię nie ma.

Porozmawiajmy. Powiem Ci, jak bardzo Cię kocham, a Ty znów powtórzysz 'to nie ma sensu.'. Ale zawsze to jakaś rozmowa. A nie milczenie. 

Chciałabym wrócić do tych chwil, gdy moje włosy pachniały Tobą, a skóra nawilżona była Twoimi ustami...

Osądzasz mnie, zawsze to robisz.

Już chyba przyzwyczaiłam się do siedzenie na balkonie w godzinach nocnych ..

"Dlaczego jesteś taka smutna? Powiedz zrobię wszystko aby to naprawić, wymyślimy coś." Powiedziała i przykucnęła obok niej. "Wymyślimy?! Wymyślimy?! A czy ktoś kiedykolwiek wymyślił cholerne lekarstwo na raka?!" Nogi same jej się osunęły, siedziała teraz na zimnej trawie, jakby czas się zatrzymał, ludzie stanęli w miejscu, nie dochodził do niej żaden dźwięk. W głowie krążył tylko jeden wyraz "rak". Jej najlepsza przyjaciółka umierała a ona nie mogła nic zrobić. Przytuliła ją mocno i wplątała ręce we włosy"Zobaczysz damy temu skurwysynowi radę wiesz? Razem dokonujemy wielkich rzeczy, tą dopiszemy do listy" - wyszeptała do ucha i pocałowała w czoło. 

będę w Twoich oczach, kiedy zrobisz to z nią pierwszy raz.

Słuchaj dziwko. mógłabym cię zabić z łobuzerskim uśmiechem na twarzy.

pójdziemy ze sobą, powoli, obok. do końca wszystkiego, żeby zacząć na nowo.

Żałuję że spierdoliłam tamtą miłość...........

I wbij to do swojej tępej głowy: mężczyzna = człowiek. Kobieta = człowiek. To samo = to samo. Ty= cały mój świat.

Krzyczę mimowolnie jego imię, a potem znów zwijam się z bólu.

Przepraszam Cię bardzo, Nigdy nie powiedziałam Ci tego wszystkiego, co chciałam powiedzieć..

On i Ona się poznali , inaczej niż planowali lecz sie pokochali , szkoda ze zakonczenie nie było tak efektowne.

Chyba jednak wole Cię nie mieć, niż mieć tak na niby, od czasu do czasu, od zachcianki, od smutku.