nasze szczęście ustawicznie nam ucieka
wszystko co posiadamy nieuchronnie przemija
nie wiem gdzie powinnam być
czuję się troche schizofrenicznie
dodatkowo obecnie łatwo wyprowadzić mnie z równowagi
jestem słaba jak narkoman na głodzie
wkurzam się, sama dojebałam sobie te tabletki
ten nadzór, te zakazy i ten stan
ale choćbym chciała nie potrafię znaleźć ogromnych negatywów
zdałam szkołę
czekam na wakacje
relacje i duszę leczę
blizny się zabliźniają
i te w środku i na ciele
ciekawa jestem kiedy znowu się złamię.