Piątek zaliczony, wczoraj rowerki, a teraz lecimy z Ewką póki mam wolny czas...
Chyba najlepiej ćwiczyć do wieczora, wieczorem nie ma już szans ;c
Tydzień się kończy, a ja jestem na siebie wściekła, ćwiczyłam tylko 5-6 razy!!! Muszę się wziąć za siebie.