Jestem wykończona psychicznie.
Święta, moje pierwsze święta w nowym domu.
Miały być spokojne, tym bardziej że miałam 10 dni wolnego.
Nie odpoczęłam nic. KOMPLETNIE NIC.
Aż znowu mało brakuje żeby się pochorowała z nerwów.
A to wszystko dzięki jednej osobie.
Które te święta zniszczyla.
Praktycznie nie śpię, nie mogę z nerwów.
Natłok myśli nie daje mi odetchnąć.
Chciałabym żeby wszystko było dobrze.
Ale niestety nie da się.
Nie chce jednej osoby już znać.
Od zawsze miałam nosa, że to podły człowiek.
I to wszystko tak się właśnie kiedyś skończy.
Mam nadzieję że karma go dojdzie, prędzej czy później.
Dziś zamiast pospac zerwałam się już przed 8...
Zrobiłam porządki.
Naszykowałam piec do rozpalania.
Próbuje czytać książkę, chociaż marnie mi to idzie.
Jutro do pracy...
Sylwester spędzam oglądając tv pod koldra.
Nie zamierzam nigdzie iść.
6 dni temu
6 dni temu
20 LIPCA 2025
20 LIPCA 2025
20 LIPCA 2025
20 LIPCA 2025
20 LIPCA 2025
15 LIPCA 2025
Wszystkie wpisyInni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam