Po pierwsze umieram. Boli mnie chyba dosłownie wszystko. Po dwa tesknie. Mam nadzieje ze sie dobrze tam bawisz <3, po trzy ja pierdole . po cztery jebie sie wszystko. Standard chyba. Nadszedl ten czas proby ile to Grzana da rade wytrzymac, a prawda jest taka ze w dupie mam wszystko , czekam do czasu az mnie stad zabiora, az przestane patrzec na ten parszywy ryj codziennie, to on spierdala mi nawet najzajebistrzy dzien. Dzisiaj od 5 rano sie klocili. zajebiscie ze poslpalam. Klotnia zadna nowosc ale kurwa wstaje o 13 a tu matka juz z nim pogodzona. Kurwa przez godzine darl sie ze to koniec , ze odchodzi ze to nie milosc a teraz co? Wstaje i slysze slynne "kocham Cie" na dowidzenia do niego. Ja pierdole czy ten czlowiek cierpi na rozdwojenie jazni? Ma swoje jebane dwa swiaty, w jednym spierdala sie o doslownie wszystko w drugim wchodzi mamie w dupsko slodzac. Jebany . Jak tak kurwa mozna? Patrzac na to z boku obawiam sie tego co bedzie, ze trafie na kogos takiego jak on , a wtedy sie nie uwolnie , nie tak latwo. Nie chce popelniac bledow matki, nie chce jej zycia . Chce miec wladze nad swoim zyciem .
Boze jak cholernie boje sie tego ze skoncze tak jak ona. Dlatego moze lepiej w zyciu polegac tylko na sobie? Nie wierzyc ze istnieje ta druga polowka, bo tak czy inaczej i ona rani, nieswiadomie czy tez nie zostawia rany na naszym sercu. Nie chce bolu , cierpienia , rozczarowania ale czy zycie w samotnosci jest cos warte? Chyba jest , zalezy jak sobie to wszystko zaplanujemy, nigdy nie mozemy byc od nikogo zalezni, to nasze zycie , nasze decyzje i nasze bledy. Nikt za nas zycia nie przezyje dlatego nie polegajmy na innych , nie poddawajmy sie chwila, bo ta chwila w przyszlosci moze zrojnowac nam zycie.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=fjDojEOiMcE#!