photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 GRUDNIA 2012

Sobota u Sznycla

  • Witam Wszysktich!
  • Zdjęcia zmienimy na te z imprezy o ile sznycel nam je przesle :P




    W związku z tym ze dawno nie pisaliśmy,a Paweł dzisiaj grał w zielone postanowilismy tu skleic jakas liryke opisujaca
    jakis tam weekendowy melanz u Sznycla-Szmychla.


    Wiec historia zaczela sie w jakis ponury piatek lub sobote po poludniu. Na ośce ustalilismy ,ze nie bedziemy marnować weekendu i,że pojedziemy do sznycla troszke sie rozerwac ,a więc wsiedlismy do jakiegos autobusu i po
    dojechaniu na tereny panowania Pana B postanowilismy pójść do biedronki aby odpowiednio przygotować się do melanżu.W sklepie pani jednemu z nas sprzedala
    bo urok osobisty kupującego onieśmielił ją(to taki chłoptaś z saszetka Diil Gang) i wyruszylismy do sznycla.
    Nie musieliśmy nawet dzwonić domofonem ,żeby sznycel otworzył nam drzwi,po prostu w obawie przed hałasem wyczekiwał przy oknie kiedy przyjdziemy,po pokonaniu
    klatki schodowej, która mogłaby być wykorzystywana w filmach takich jak Władca Pierścieni mogłaby robić jako wejście do mordoru czy piwnice w The Ring. Znaleźlismy się przed drzwiami
    sznycel mowił zebyśmy byli cicho bo babcia jest w domu i żeby sie ogarniać w środku.Pierwszy raz w zyciu wstrzymaliśmy tak długo powietrze ,żeby babcia nawet najmniejszczego szeptu nie usłyszała.Weszliśmy do pokoju i ku z
    zadowoleniu zobaczyliśmy znajome twarze.Rozpoczeliśmy uczte bogów z pierdolnięciem,podczas której czatowaliśmy z ludźmi z całego świata.Używając kamerki internetowej poznawaliśmy ciekawe osoby
    np takich gości z Bośni i Harcegowina którzy przed kamerką kręcą skręta Szukaliśmy jakiś fajnych niewiast ,nawet udało nam sie porozmawiac z kilkoma.Ku naszemu zdziwieniu widzieliśmy fajną niemkę, pewnie miała polskie korzenie .
    Chwile gadając i pokazując sobie różnorakie gesty spędziliśmy miło czas, który nieustannie płynął a nam skończyły sie zapasy.Więc nieustraszeni poszliśmy do "rusałki" i kupiliśmy to co zakładaliśmy niestety z powodu braku funduszy zmuszeni bylismy do zakupu orenżadki do popica.Na imprezie miał pojawić sie jeszcze wojto z krasym ale troche ciasno było i babcia raczej zauważyła dużo par butow.Dlatego nie chcieliśmy ryzykowac konca imprezy
    Jak to na każdej zdarzają sie zaskakujące rzeczy na tej to był np widok sznycla który próbując napić się soku nie znajduje swoich ust i wylewa półszklanki na siebie.W miare rozkręcenia zabawy z sznyclem było coraz gorzej
    niestety chwile pozniej zmuszony on był udać sie z awdem do toalety.Ciekawy był też motyw ze sprzątaniem pokoju sznycel założył że najlepiej do tego nada się okno.Na tej imprezie zdarzyła sie ciekawa rzecz mianowicie nie było zawodników do skonsumowania pozostałych artykułów.W domu panowała jakby to powiedziec taka mała anarchia to chyba dlatego ,że gospodarz był także dobrze "spizgany" :D.
    Więc zmęczeni imprezą poszliśmy w świat i zdażyły się też pewne faile mianowicie do Jakuba dzwoniła mama ,a on nie mając numerów myślał ,że rozmawia z Paulą W tamtym dniu kupiliśmy także kebab u dara który zaspokoił nasze brzuchy , moze nie wszystkich bo jakub kupił kebaba za 10 zł i oddał go prawie całego gauczowi
    bo był zbyt ostry.  W sumie cięzki też był powrót wracalismy autobusem w którym kierowca był troche szalony.Najlepsze jednak okazało sie rano ,Paweł który śmiał się z moich smsów nareszczie doznał czegoś podobnego a mianowicie jak zobaczył co wczoraj pisał do znajomych to sie przeraźił - niezłe teksty bossss.

 

  • Przepraszamy za wszelakie błędy ortograficzne,jezykowe itp ale jest środek tygodnia(w sumie to wtorek :P) i jesteśmy zmęczeni szkołą ;)

 

Jest możliwość zrobienia domówki w Trzcianie u Jakuba jesli ktos chcialby wpasc do nas to pisac na pw ;)

 

 

 

Komentarze

smyrka14 to kiedy domowka u Kuby ? :D
11/12/2012 23:06:32
szalonewariaty hmm co do terminu to sie jeszcze zgadamy ;d
11/12/2012 23:31:40
smyrka14 okej okej! :D
11/12/2012 23:37:11