Nadchodzi noc i budzą się gwiazdy
Słońce zaszło za horyzont
Drzewa cienie ukradły
Jasność z ciemnością się gryzą
Wszystko powoli ucicha
Wiatr na swej sile traci
Mrok wielkie rozkłada skrzydła
Spokój woła swych braci
Mroźnym powietrzem wypełnia się przestrzeń
Niebo bezchmurne zachwyca urokiem
Gwiazdy świecą przepięknie
Blaskiem pukają do okien
Kolejna noc, co ona przyniesie
Czy to początek czy koniec
Może strach a może nadzieje
Następny dzień przyniesie odpowiedź...
POJEBANIEC..