Można leżeć na moście i patrzeć, jak przepływa pod nim woda.
Albo biegać i brodzić w czerwonych butach po mokradłach.
Albo zwinąć się w kłębek i przysłuchiwać się, jak deszcz pada na dach.
Bardzo jest łatwo miło spędzać czas.
dzień z Bakusiątkiem, jutro Kraków
i znów: byle do grudnia...
Użytkownik syymphony
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.