łapka Wilusia, w tle Monia i Picia :)
poszłam na 18stkę
z początku sie fajnie bawilam, aaale nie dotrwalam do końca
stan zdrowia mi już teraz na nic nie pozwala
i jeszcze nigdy nie byłam tak milcząca jak teraz
straciłam głos :3
nie odbieram telefonów, nie mówię 'cześć' na przywitanie, jak ktoś znajomy mnie mija, wybaczcie :D
dziękuje pewnym Misiom
Misie wiedzą, że to o nich mowa i za co dziękuję :)
a koszmary dręczą mnie na pijano i na trzeźwo
nie mam siły
psychicznie, fizycznie..
ciekawe, jak sobie jutro będę radzić w szkole z bezgłosem :3
Użytkownik syymphony
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.