kolejne. by Olu godz. 02.00 dnia 17.01.2010r.
weekend z dziewczynami był udany.
ale ten bedzie jeszcze lepszy
własciwie tylko sobota.
koncert w Bydgopszczy.
to mi sie podoba
"gorączka sobotniej nocy". zimowej nocy ;)
ale nie o tym chciałam.
2 lata juz zleciało.
2 lata jak w mgnieniu oka.
jednak wiele chwil zapamietam na długo. na zawsze
najszczęśliwsze 2 lata w moim życiu.
2 lata pełne miłości.
2 lata, w ciagu których nie zabrakło także łez i smutku.
ale mimo wszystko. najszczęśliwsze.
mimo ciągłego życia "w rozjazdach" kocham
i kocham nie "tak po prostu"
kocham AŻ TAK
Mimo tych "rozjazdów" uczucie nie słabnie. wręcz przeciwnie.
W oczekiwaniu na jego powrót kocham jeszcze bardziej.
Szaleję z miłości i ze szczęścia.
Że będzie cały mój! Do wycałowania, do przytulania.
Do rozmów całkiem poważnych i tych trochę mniej.
Do wygłupów, śmiechów, łaskotek, krzyków, "fochów",
przemądrzania się i spierania.
Do marudzenia, targania po włosach, leżenia w łóżku, spania, robienia głupich min.
Gadania i "kopania" przez sen.
A nawet do płakania.
Mój. Tylko Mój. Cały. Calusieńki! Od czubeczka noska po najmniejszy palec stopy.
chcę więcej takich lat.
moja miłości!:*