"Bo myślę ciągle przebyliśmy tyle serpentyn we dwoje
Wyłącznie po to, żeby ujrzeć koniec na kolejnej z nich?
Nie mieliśmy kiedyś nic, prócz siebie
Dotyków dłoni, krzyków w gniewie i morza łez
Zrobiliśmy razem setki kilometrów po niebie
Ale na którymś z postojów zostawiliśmy sens"
niby jesteśmy dorosli podejmujemy rózne decyzje w zyciu , te złe i czasem te dobre ,
kazda decyzja wiaże sie z konsekwencjami,,
miłośći nie ma dzis juz to wiem ,
dopoki mamy rodzine radzimy sobie ale kiedy jej brakuje?
wiele ludzi w zyciu nie raz zadaje sobie pytanie dlaczego ja?
ale nikt nie zna odpowiedzi ,
jestesmy tuu po to by zyc , kiedy jest zle myslimi ze nie moze byc lepiej wkoncu sie podnosimy.
zawsze , chyba .. jakos tak to sobie tłumacze
nie mamy po 5 lat ." a szkoda , chciałabym beztrosko skakac biegac bawic sie
nie myslac o niczym waznym, dziecku wszytsko sie wybacza , jak zrobi cos głupiego jak krzyczy na srodku ulicy, buntuje sie ! płacze.
tez mam taka ochote stanac na srodku ulicy rozpłakac sie jak dziecko krzyczec !
krzyczec jak dziecko !!!!!!z pierdolonej bezradności ......