Tęsknię za wakacjami... :( Tyle się działo. Niby NIGDZIE nie byłam, a byłam wszędzie. Jak dotąd najlepsze wakacje jakie miałam :P
Kazdy dzien byl inny. Wszystko bylo idealne .. Te nasze 'nocne wyprawy', Kozubnik pozniej Czechy . :D
Nocne wycieczki do nawiedzonego domu i zdobywanie zamku na Tenczynku Hahaha
Albo wyjazd do kuzynek, z ktorymi nie widzialam sie 3 lata !
Co chwile imprezy, na których stale działo sie coś nowego. :DD
Wyjazd do Soli też był zajebisty.. Nie ma to jak tydzień ciągłego picia .! hah
Albo Dwa tygodnie wolna chata <33 Mieszkalam sobie z moim misiem ;* Gotował mi, sprzatał... cudowny jest ;*
Brakuje mi tego bardzo... Tych atrakcji. Tych spontanów..
A tutaj nic się nie dzieje ... i jeszcze ta pogoda do tego. :(