Dziś, dzień mi minął strasznie szybko. Moje myśli zajmował głównie Złocieniec, bo tam, jak co roku, jutro jadę, już nie moge się doczekać... Wreszcie gdzieś pojadę, a nie tylko w domu. Gdy patrze na mojego kicusia, chce mi się płakać, jest coraz, starszy i coraz bardziej chory... :( ale trzeba być dobrej mysli, choc to bywa bardzo trudne...
"Staram się być optymistką, ale mi to nie wychodzi."