Oto Maciuś konik mojego dziadka... To na nim siedziałam po raz pierwszy jako dziecko ... To na nim przeżyłam swój pierwszy galop :D (tzn. ja siedziałam na nim a on ciągnął wóz... ale pamiętam ... że było rewelacyjnie) To na nim "powoziłam" :) dziadek siedział obok mnie... ale co tam ... To do niego zawsze biegłam się przywitać (nooo czasami nie witając się z dziadkami.... :)) Cudowny koń ... taki staruszek ... ma ze 30 lat ... I ten kolor... Pięknie jego futerko błyszczało w słońcu ... I grzywa rozwiana przez wiatr ... Pamiętam że raz się wkurzył na mojego kuzyna i ugryzł go w ramię ... do krwi... Ale jak go kuzyn wkurzał to niech ma :) I to ciepło i cudowny zapach ... mmmmm :) Pamiętam że zawsze zabijałam muchy końskie gdy spijały jego krew ...
xD
Brok ... tyle cudownych wspomnień :) te ogniska i wypady z całą ekipą nad wodę czy na disco :)
Teraz wszystko jest inne :( Czy gorsze? ... inne ... po prostu inne ...
Może kiedyś będę miała konia :) Będę robiła sobie wycieczko po brokowskich lasach i zaburzańskich polach ... :) Mmmmmm :)
Całusy for all
A nauka? Hmmmm 1 pytanie na 30Cośik mi nie idzie ... Jeszcze 6 dni i WAKACJEDO PAźDZIERNIKA a może i dłużej