Znowu dni wyglądają tak samo
Szkoła (fazowanie), nauka, komp i spanie
I tak codziennie
Soboty jak zwykle polegają na odpoczynku od szkoły i obżeraniu się nutellą przy okazji oglądając koncerty rhcp
Nudy.
A gdyby tak wyjechać do Californii?
Otworzyć z Fiflakiem budke z tostami o nazwie "made in Poland" (przez to zapewne byśmy zbankrutowały). xD
I prowadzić życie jak Jim Morrison. (tak, wiem, że Dżim nie otworzył budki z tostami)
Widać, że biologia (fotosynteza, oddychanie) źle na mnie działa.
Pozdrawiam.
Emo? Nie, pewnie przemyślenia.
