'udany wypad na miasto' mógłbym tak powiedzieć jakiś czas temu (chodzi o robienie jazdy, a nie o to co zrobiłem Sandrze...), bo była zwała, była patologia, działo się, robiłem burdy i wszyscy byli z tego zadowoleni, ale no właśnie jakiś czas temu, bo nie chce tego tzn. zapewne wtedy gdy jestem wstawiony to tak. Znów wczoraj odjebałem straszną lipę, skrzywdziłem Sandrę, znów mi odjebało. Nie ma tu w sumie usprawiedliwień, bo mogłem tyle nie pić... ale stało się inaczej. Zawiodłem. Chciałbym to wszystko naprawić, naprawdę nie pić i chuj, bo alkohol nie jest dla Mnie, długo nic nie odpierdalałem, ale do pewnego momentu. Wiem, że nie takiego Mnie pokochałaś - pokochałaś Mnie trzeźwego przede wszystkim, bo chyba aż taki zły wtedy nie jestem, he. I nie jest tak, że mam szacunek do 'kolesiów' jak to moja mama by powiedziała, bo koledzy kolegami, a Ty to TY. Ty to mój cały świat.. najpiękniejszy, najcudowniejszy. Słoneczny - czasem bywa, że przychodzą 'czarne chmury' gdy się kłocimy albo mamy jakiś problem, ale za moment ten świat się znów rozpromienia i to jeszcze bardziej z większą siłą... Chociaż nie chcesz tego słuchać, nie chcesz mnie znać to wiedz, że z Ciebie nie zreyzgnuję. Nie mogę. Zawsze walczyłem o Ciebie i będę. Przeszliśmy wiele różnych akcji nawet i gorszych, ale rozumiem, że jesteś na Mnie strasznie wściekła, zła itd, bo masz prawo i nie dziwię Ci się wcale, zjebałem po całości, zawiodłem Cię znowu... ale nie przekreślaj nas. I pamiętaj, że to co mówiłem to były brednie, każde złe słowo wypowiedziane wczoraj to nieprawda, oprócz tego gdy mówiłem, że Cię kocham. I nie jest to obsesja jak to nazwałaś tylko najczystsze uczucie. Zrobię wszystko co w mojej mocy, a nawet i ponad moją moc, żeby nigdy już do takiej sytuacji nie doszło. Wiem, że były jakieś podejścia w tym kierunku, ale przestawałem gdy już byliśmy razem, ale teraz tak nie będzie, bo będę chodził i się leczył chociaż wiem też, że raczej nie wyleczę się z tego, bo nawet i za rok jakbym wypił za dużo, zmieszął piwo z wódką to mogłoby być to samo. Cóż alkohol nie jest nic wart, w sumie wyrządza same szkody, bo przez to ludzie się najczęściej kłócą, jeżdzą po pijanemu, zdradzają po %%, biją po prostu nie są sobą... a ludzie są wartością nie do opisania, szczególnie Ty... Jasne, że pokusa będzie po jakimś czasie, ale wiem, że mi się uda, bo jak chce to potrafię, a chcę tego tak bardzo jak bardzo Cię kocham czyli całym sercem. W sumie nie da się opisać jak mocno...
Napisałem to bo chciałem to wyrzucić jak i chciałem, żebyś to przeczytała.
ogar nie tylko pod względem alko.