Lokalny espert stwierdzil, że to zdjęcie b y ł o b y super. No to dałam je tutaj. B y ł o b y gdybym nie pocięła towarzyszących mi na tamtym spacerze osób. Nie znam się na fotografii i znać się narazie nie będę. Fudżaki i Canony nadal śnią mi się po nocach. Śnią mi się też Media w Edukacji które stanęły na drodze mojej kariery naukowej. I mój promotor który pyta " A Ty dziecko, masz coś dzisiaj dla mnie"??? Rzucam to! Cóż i tak wszyscy skończymy w Anglii albo Irlandii. Albo co gorsza w służbach !o zgrozo! mundurowych.
Jestem ostatnio jak to mawiała Malwina "w otchłani rozpaczy" Jestem sparaliżowana! Jestem bez sił.
Potrzebuję kogoś kto się mną zaopiekuje. Lekarza. [Bogu nie chcę zawracać głowy bo wiem, że ma gorsze przypadki.] Zaineresowania. Wybitnego specjalisty od charakerów wypaczono - wykolejonych. Od takich Sama-Nie-Wiem-Czego-Chcę- A-Jak-Wiem-Czego-Chcę-To-Nie-Wiem-Jak-Do-Tego-Dojść! Co otrze niejedną krokodylą łzę.
Krzyż na drogę z taką jak ja.
Szukam też jak już Ci wspominałam bodyguarda do oglądania strasznych filmów. Mój drań kot zasypia i muszę oglądać sama! Co za los. [Zwłaszcza, że oglądam filmy z częstotliwością raz na 3 miesiące]
Spostrzegłamostatnio iż jeszcze jest we mnie jeszcze ciut romantyzmu. Że jestem sentymentalna do bólu. Rozpamiętuję...
Mam swoje tajemnice. Marzę o.. Myślę o.. I poświęcam się ... W snach. Ale zawsze,