Są takie chwile, w których nawet skała płacze,
chyba wiecie o co chodzi, tu nie trzeba tłumaczeń,
robimy coś czego żałujemy, chcielibyśmy inaczej,
ale druga strona nie chce, odczuwasz tylko frustracje.
Czyżby zapomniała o tym co razem przeżyli?
Kupa radości i smutków, wszystko prysło w jednej chwili?
Cieszyli się życiem, ciągle razem, choć inni mówili
"Zostaw tego dupka, to idiota, czemu tego nie widzisz?"
Planował z nią życie, będzie musiał plany zmienić,
choć ciągle liczy na to, że Ona to rozkmini,
zrozumie, że ją Kocha, poza nią świata nie widzi,
mógł zrobić dla niej wszystko, jak w Matrixie Trinity.
Przez głupi błąd mówią "Oni się skończyli,
było im ciągle dobrze, sami ten związek spieprzyli".
On nie potrafi zapomnieć, Ona chce nowy rozdział,
dlaczego takie karty przeznaczenia los im rozdał?
On wie, że zrobił źle, każdym wymogom jej sprosta,
bo miłość jest trudna, kto powiedział, że prosta?
KOCHAM CIĘ I TYLKO Z TOBĄ CHCE BYĆ! PRZEPRASZAM KOTKU ;C