N i e p o tr a f i ę z ł a n a c i e b i e b y ć
Szkoła. I znowu poranne wstawanie. No tak. Zaczęło się od nowa..
Jutro sobota. Dwa dni pobytu w gimnazjum wykończyły mnie doszczętnie.
Nie zaakceptowałam komentarza kilka notek wcześnej od Ciebie, 'Drogi' Żalu..
Nie dlatego, że boję się krytyki.
Nie dlatego, że jestem 'żałosna'.
Nie dlatego, że jestem 'pustakiem'
Po prostu na jedno słowo nie opłaca się marnować komentarza, uwierz mi.
Nie biorę tego do siebie, bo najlepiej wiem, czy jestem pustakiem, czy nie..
Daruj sobie te swoje tanie docinki na mój temat, bo nic ci to nie da.
Czuję się jak eksponat w muzeum gdy spoczywa na mnie wzrok pewnej osoby.
To nie jest zbyt miłe zwłaszcza, że ten kto się gapi nie przywita się nawet.
Cóż poradzić. Życie. Niestety.
Mam nieopisaną chęć słuchania w kółko tej samej piosenki.
Wpada w ucho, i z tego co dowiedziałam się od Dominiki - jest o mnie.
Tak, tak. Bo będę zabijała ludzi.. Dlaczego nie?
Najwyżej mnie zamkną i poznam nowych znajomych.
Od dzisiaj jestem zawziętą antyfanką pewnej osoby.
I kill you Georg.!
Podoba mi się to zdanie ^^
(c) Me.
Przymulona jakaś jestem i muszę dokupić książkę do techniki.
Jak to Natalia stwierdziła:
W piątki trzeba będzie nosić więcej jedzenia.
Zgadzam się z nią w dziewięćdziesięciu procentach.
A teraz sobie idę, bo mam małą nawałnicę na GG i ogarniam.
Więc Sayo.
<3.
___________________________________________
Znów stoję sama, show ogarnia sprawę...