To tak dzisiaj miałyśmy na 10 i ogółem nie miałyśmy 2 lekcji także było fajnie... Na religii cały czas się myliłam jak ksiądz dyktował no ale życie... Ola oczywiście się prze to ze mnie śmiała ale ona zawsze isę z innych śmieje hehe Dzisiaj znowu był temat nasza wigilia klasowa bo mamy przynieść słodycze na wigilie i od 8 z rana zajadać się słodyczami jak by wigilia nie mogła być w czwartek na 10... ale dobra ja już nic mówić nie będę bo jak ostatnio powiedziałam jakie jest moje zdanie to mnie tylko klucha ochrzaniła tak więc no trudno, widocznie nie wszystkich zdanie się liczy....
A nasza zresztą jaka tam zaś nasza heh, może poprostu Daria została na chórze a myśmy pojechały do domu... Poszłyśmy do intera po posypke do pierników ale nie była takiej jak Asia chciała... Po drodze widziałyśmy Dżumusia z wózykiem i mówił nawet że to jego dzidzi ale ciekawe gdzie mamusia jego dzidziusia
Ogółem na przystanku było fajnie- cały czas żartowałyśmy i śmiałyśmy się ale to jak zawsze tylko gorzej było w autobusie bo jak zwykle nie umiałam się wygrzebać z niego...
Użytkownik sweetladys4
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.