Każdy nowy dzień przynosi mi nowy lęk przed którym próbuje uciec.To nie życie daje nam zły przykład tylko ludzie których spotykamy na swojej drodze.Staram się być silna,a nie naiwna jak bylam dotychczas.Lepiej byłoby gdybym każde słowo brała na dystans, ale ja nie potrafie być taka szorstka i obojętna na ludzką krzywde.Jednak w głębi duszy wierzę,że nadejdzie czas kiedy każde znasz odpowie sam za siebie...
Za każdym razem jest coraz więcej słów przez które cierpię...które za każdym kolejnym razem wbijają sie coraz głębiej i głębiej...Czasami chciałabym być obojetna...czasami wolałabym mieć serce z kamienia niż ciągle czuć, że nic się nie zmienia...Chciałabym ciągle żyć we śnie lecz niestety snami i marzeniami nie można ciągłe życ,kiedyś trzeba obudzić się z tej iluzji bo w końcu każdy sen się kiedyś kończy...
Nienawidzę kiedy ktoś mówi mi "na zawsze"!Nie chcę być idealna. Ja po prostu chcę być lepsza!
Z każdą chwilą chcę być pewna że dam radę przetrwać...