Podziwiam moją przyjaciółkę za to,
że potrafi po raz 1128348466478 wysłuchiwać mojego ciągłego pierdolenia o nim, jak bardzo tęsknię,
i dlaczego on mnie tak potraktował.
Jestem jej wdzięczna za to, że nie powiedziała mi jeszcze,
żebym przestała jej ciągle o tym pieprzyć,
bo to nudne.
Podziwiam ją za to, że mimo tego,
iż jestem straszną męczybułą,
ona zawsze znajdzie dla mnie czas,
żeby mnie wysłuchać i pocieszyć.
Strasznie ją kocham,
i chyba nigdy nie będę w stanie odpłacić się jej za wszystko,
co dla mnie zrobiła.
PAULA <3