"Nieogarnione myśli- nieogarnione wszystkim"
Tęsknię za tamtymi czasami. Dużo się zmieniło, bardzo dużo, szcególnie ja.
Nie chcę wrócić, chcę by to nadal trwało.
Ale to co raz się utraciło już się nie powtaża.
Było bajecznie.
Wieczorek na zakończenie gimnazjum.
Po roku czasu pozostało kilka mglistych wspomnień i jeszcze mniej znajomości z tamtych czasów.
Czuję się jak doszczętnie sprana koszula.
O ile sprana koszula cokolwiek czuje.
Chcę się wyłączyć na kilka dni. Tak po prostu. Jak komputer, żelasko, lampka.
Za dużo rzeczy mnie przytłacza.
Za mało daje mi satysfakcję.
Być może to wynik długoterminowej nudy?
Ale nie mma co robić. Nie mam z kim poszaleć.
Jestem zapomnianą encyklopedią na zakurzonym regale.