Kiedy wymawiam słowo PRZYSZŁOŚĆ,
pierwsza sylaba odchodzi już do przeszłości.
Kiedy wymawiam słowo CISZA
niszczę ją.
Kiedy wymawiam słowo NIC
stwarzam coś, co nie mieści się w żadnym niebycie...
Zbyt dorośle? To teraz masz! O! W kuleczkach... zadowolony? :)
A tak naprawdę... To każdy ma czasem chęć poczuć się jak dziecko. Bawić się i nie myśleć o konsekwecjach. Robić głupoty i nie być za to ganionym. Ha... Fajnie tak ;P
A weekend minął bardzo spoko.. he. W sobotę sesja ;D:D potem przyjechała Marietka, Dyskoteka, no i pierwsza noc w moim nowym pokoju... Świetnie ;) Poza tym, nowy komputer mam :D:D
Jutro znów poniedziałek... HE.. jakby to powiedzieć, to życie staje się bardzo "montematyczne" :D [Bartek, zarazam sie od Ciebie]
Coś czuje, ze jutro pierwsze słowa jakie wypowiem to znów będzie coś w stylu "o k*** jak mi sie nie chce wstać"
hmm... tak poza tym, to musze sie troche ograniczać teraz bo jestem kontrolowana przez "Wujka Robcia"... haha
Pozdro :)